top of page
Michał Wydrzyński

Ulubiona piżama i kubek gorącej kawy - przepis na efektywność, czy wysublimowana pułapka?

Wśród pacjentów, którzy zgłaszają się do mnie ze swoimi wyzwaniami, coraz częściej pojawiają się osoby, których kariery dość prężnie rozwijały się przed pandemią. Możliwe że w kwestii awansów, czy uznania przełożonych, rozwijają się nadal, a mimo to wiele z nich zauważa, że coś nie jest w porządku…


Sytuacja, w jakiej od ponad roku znalazła się znakomita większość nas, jest bardzo trudna. To truizm, ale chyba dość mocno potrzebny, ponieważ spotykam się z ludźmi, którzy potrzebują czasem wiele czasu, by móc to przed sobą przyznać.


Skąd bierze się ten opór? To proste – jak można pozwolić sobie na narzekanie, gdy do biura ma się dwa kroki (z sypialni do salonu, lub – co gorsza – biuro przychodzi do łóżka), biurowy outfit to nasza ulubiona piżama i kubek gorącej kawy. Jaki może być powód do niezadowolenia w takiej sytuacji? Jak się okazuje – jest ich całe mnóstwo.


Na samym wstępie trzeba powiedzieć to bardzo wyraźnie:

Dom, to nie jest naturalne miejsce pracy dla wszystkich

Pandemia złamała utrzymującą się zasadę polegającą na wydzieleniu strefy pracy i odpoczynku. Przez wiele dekad specjaliści od projektowania przestrzeni i zapewnienia ergonomicznych warunków pracy głowili się nad tym, jak powinny wyglądać biura, co powinno się w nich znajdować i w jakim ułożeniu. Organizacje inwestują w futurystyczne meble, piękne dywany, drogie ekspresy do kawy, pokoje masażu, gier, a nawet drzemek. Nagle okazało się, że to wszystko było zbędne, bo pracownicy są tak samo (lub bardziej!) efektywni, kiedy pozwala się im pracować ze swojego łóżka?


Po co nam zmiana otoczenia?


Wstępne wyniki związane z terminowością, jakością dostarczanej pracy, były bardzo obiecujące. Co rusz pojawiały się głosy, że rynek nieruchomości biurowych upadnie, bo pandemia pokazała, że biurowce są zbędne, pracownicy lepiej radzą sobie w domu, nie marnują czasu na dojazdy, więc i więcej czasu zostaje na ich życie prywatne


Czy jednak można w pełni korzystać z uroków wolnego czasu, gdy Twój salon został przerobiony na biuro, a Ty spędzasz czas w tych samych ścianach? Twoje dzieci, partner / partnerka chcą, byś poświęcił im czas, a Ty czujesz… jakbyś ciągle był w pracy?


To naturalna reakcja, która doprowadza do stanu chronicznego zmęczenia, poczucia totalnego zintegrowania się strefy zawodowej z prywatną. Oczywiście, że wcześniej zdarzały się nadgodziny, a modne hasło work-life balansu nie zawsze było w 100% realizowane. Jednak nigdy praca tak mocno nie udomowiła się w naszych czterech ścianach.


Czy zmiana pokoju wystarczy?


Wszystkie wspomniane wcześniej aspekty pracy zdalnej są bardzo istotne i jak najbardziej warte zastanowienia – w hierarchii trudności ich zmiana może okazać się także paradoksalnie najłatwiejsza (zorganizowanie miejsca do pracy to czasem kwestia kreatywnego podejścia).


Trudniej, gdy nasza kondycja psychiczna, a ściślej jej pogorszenie, wskutek:

  • wyalienowania

  • braku możliwości dzielenia się doświadczeniami dnia codziennego z grupą

  • poczucia braku przynależności i identyfikacji z organizacją

Wszystkie te trzy rzeczy powodują, że jakość naszego życia znacząco spada – stajemy się rozdrażnieni, coraz bardziej zmęczeni, mamy trudność w budowaniu lub utrzymywaniu relacji z przyjaciółmi, domownikami.


Takie sytuacje to sygnał, że pewna harmonia została zaburzona i warto popracować nad jej przywróceniem. Odpowiednie narzędzia i fachowa porada mogą naprawdę wzmóc naszą motywację, determinację, a także nauczyć nas, jak wypracować w sobie model zachowania, który spowoduje, że praca znów będzie przynosić nam satysfakcję (lub po prostu zacznie ją wreszcie przynosić :)).


Praca to jedna z najważniejszych aktywności w naszym życiu. Zadbanie o to, by jej realizacja przebiegała w jak największej zgodzie z nami jest zadaniem bardzo ważnym – często ignorowanym – którego pozytywny rezultat wpłynie na inne aspekty, ale i na samą pracę i sukcesy w niej.


Jeśli Ty, lub osoby z Twojego otoczenia, zauważają w Tobie negatywne zmiany spowodowane przedłużającą się pracą z domu – zapraszam do kontaktu. Wspólnie zastanowimy się nad tym, co powoduje stany zmęczenia, rozdrażnienia, poczucia samotności, a także popracujemy, by zupełnie je odwrócić.



36 wyświetleń0 komentarzy

Comments


bottom of page